3 czerwca 1989 w pamięci wielu Polaków zapisał się jako
dzień wyjątkowy. Pełen haseł wyborczych, wrzawy oraz nieustannie rosnącego
oczekiwania na wydarzenie, które mogło niewątpliwie zmienić ówczesną Polskę. Na
ulicach, w parkach i zakładach pracy ciągle powtarzano takie słowa jak:
ojczyzna, naród, zmiana.
W tym też dniu ukazały się dokumenty mające na celu
zilustrowanie sytuacji i nastrojów panujących w dzień poprzedzający wybory.
Jednym z tego typu dokumentów są artykuły „Gazety Olsztyńskiej” – jednego z
narzędzi marionetkowego państwa. Kolejnymi dokumentami były teleksy
przekazywane w sposób ściśle tajny i zaszyfrowany między najwyższymi organami
władz?
Nasza praca w bibliotekach nad egzemplarzami „Gazety
Olsztyńskiej” oraz w archiwum nad przekazywanymi przez władze państwowe
teleksami, dała nam dwa skrajnie różne wyobrażenia sytuacji
społeczno-politycznej w tym dniu. Z czego wynikały tak duże różnice?
Na pierwszej stronie regionalnej gazety widnieje artykuł „
Zgodność i Jedność” autorstwa Janusza Brylińskiego. Czytamy w nim o tym, że
wybory powinny łączyć Polaków i być jedynie formalnością. (Wygraną
dotychczasowych władz, które tak pieczołowicie przygotowywały się do tego
przedsięwzięcia. Wnioskując z artykułu do wyborów podchodzono z dystansem i
pewnego rodzaju rezerwą.
Jednak na podstawie odnalezionych przez naszą grupę teleksów
dotarliśmy do skrajnie odmiennych informacji. Gorączkowo zdawano informacje z
ostatnich przygotowań. Największa partia Polski Ludowej martwi się rosnącą
propagandą ze strony przeciwników politycznych.
Po przeprowadzonych rozmowach z biorącymi niegdyś czynny
udział w wyborach można stwierdzić, iż nastroje były zbliżone do tych, które
tajnie opisywano w teleksach.
Z takiej postawy rządzących można wywnioskować, że wyborcy
mieli wierzyć jedynie w silne, niezwyciężone państwo, które nie lęka się
niedoskonałego przeciwnika. Jednak odnalezione przez nas dokumenty archiwalne
zdradzają pełne zakłamania podejście do nadchodzących wyborów.
Wielu z nas nie akceptują mankamentów ówczesnej
Rzeczpospolitej. Mimo to żyjemy w kraju wolnym, sprawiedliwym i niezakłamanym.
W czasach Rzeczpospolitej Ludowej każdy obywatel mógł wiedzieć tylko to na co
zezwalała władza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz